Jeśli zapytałbyś człowieka, który poucza tekstami od prawdziwego mężczyzny czy on sam przejmowałby się takimi rzeczami, jakby ktoś inny go pouczał to zazwyczaj odpowie, że nie. Prawdziwy mężczyzna z jego teorii sam by nie pozwolił, by ktoś inny z zewnątrz dyktował mu jak ma przeżyć życie, więc tym bardziej nie powinieneś z tego wnioskować można, że by być najbardziej oszczędnym trzeba być regularnym klientem domów publicznych i w związku i w domu publicznym płacisz za sex, ale dla dz**ki przynajmniej prezentów nie trzeba kupować ;] Ciąża trwa zwykle 280 dni, czyli 40 tygodni. 1 trymestr ciąży kończy się w 3 miesiącu ciąży, czyli trwa do 13. tygodnia ciąży. 1 trymestr ciąży: jak przebiega pierwszy miesiąc Dziecko: gdy dojdzie do zapłodnienia , komórka jajowa uwolniona podczas owulacji spotyka się z plemnikiem . Vay Tiền Nhanh. Plany są zawsze ambitne. “Gdy już nastąpi TEN moment, to będę nosił ją na rękach, będę traktował jak księżniczkę, będę…” A potem nadchodzi rzeczywistość. Ech. Stąpam po cienkim lodzie. Ryzykuję dla was to, że będę spał w salonie na kanapie, a nadchodzące wakacje będą serią cichych dni. Trudno. Ciąża to oczywiście trudny okres. Tak, tak, przede wszystkim dla Was drogie panie. Nie wiem jak to jest mieć w sobie jakieś coś, które rośnie i zaczyna kopać w brzuch. Nie wiem i nie chcę wiedzieć. Wiem natomiast, że 9 miesięcy to bardzo długo, a my musimy w tym czasie nauczyć się cierpliwości i odporności. Która zresztą przyda nam się później. Tak, czasem mam wrażenie, że ciąża jest dla faceta właśnie jako okres treningowy przed tym co na nastąpić. A wiem co piszę. Przeżyłem trzy 😀 A więc po kolei. W punktach. Podobno my – faceci lubimy w punktach 😉 1. Przybastuj z humorem. Twoja kobieta odbiera w ciąży wszystko sto razy bardziej osobiście i emocjonalnie, więc nawet najlepszy dowcip może okazać się dla niej straszną potwarzą. Tak, będziesz musiał mieć teraz wyczucie niczym ninja balansujący po linie. 2. Wiesz, co to PMS? Nie? To najwyższy czas się dowiedzieć. To taki dzień (lub dwa, lub trzy, lub…) przed miesiączkowaniem, kiedy kobieta jest… no właśnie. Różnie to bywa. Może być bardzo emocjonalna. Może być bardzo agresywna. Może zmieniać zdanie co 10 sekund. Może… Naprawdę nie zauważyłeś? Ech, you know nothing John Snow. No więc ciąża to taki PMS, który może właściwie trwać codziennie przez 9 miesięcy. Po pierwsze hormony napierdzielają jak dzikie, po drugie kobiecie jest coraz ciężej z każdym dniem. Jeśli więc zazwyczaj w PMS bywa rozczulona i płaczliwa – jest spora szansa, że tak teraz będzie. Jeśli była agresywna – kup kask i tarczę. Serio, it’s a jungle out there. Nie będe powtarzał szownistycznych dowcipów o tym, że u kobiet nie ma za grosz logiki, ale w ciąży może tak być. I to nie jest moje zdanie, Mary zgadza się z tym, o tym napiszę później. 3. Pamiętasz jeszcze punkt 1? Zapomnij i jakichkolwiek dowcipach o “słoniku”, “hipciu” i tyciu. Punkt 1 + Punkt 2 oznaczają, że możesz dostać z liścia za taki dowcip. Po prostu. I nie próbuj myśleć “rany przecież ona wie, że to tymczasowe”. Może i tak, ale ja zażartowałem tak tylko raz. Potem pojechałem na rentgen żeber. Całe szczęście złamania nie było. Wiesz jak trudno powstrzymać szarżującego słonia? 4. Ale… naucz się co to jest “syndrom kuwady”. To współodczuwanie ciąży z partnerką. Od tej pory możesz mówić, że nie przytyłeś ot tak. Współodczuwasz ciążę! 5. Wychodź z domu. Serio. Każdy z nas ma jakąś wytrzymałość psychiczną i po prostu czasem dobrze jest odreagować. Nie mówię oczywiście o sytuacji w której imprezujesz przez 9 miesięcy i zostawiasz partnerkę samą. Ale my po doświadczeniu pierwszej ciąży wiedzieliśmy, że kłótni i spięć będzie więcej, więc po prostu pozwalaliśmy sobie na więcej luzu – Mary wypuszczała mnie częściej na imprezy. I tak była częściej śpiąca, i tak nie mogła pić. A jak nie chciała to szedłem wyrzucić śmieci. Albo z psem. Na godzinkę 😀 6. Właśnie, picie! Dopóki kobieta może kierować (o ile ma prawo jazdy) to jest to sytuacja idealna! Koniec sytuacji “kochanie, kto prowadzi?”. Korzystaj! 7. Uprawiajcie seks! Tak! Oczywiście nie będzie tak samo, oczywiście trzeba dobierać specjalne pozycje, ale to naprawdę jest możliwe oraz…. jak zwykle wskazane do rozładowania napięć 😉 I nie, nie bój się, że uszkodzisz swoim wielgachnym penisem cokolwiek. Nie pochlebiaj sobie. Nie dosięgniesz 🙂 Dodatkowo kobieta potrzebuje od ciebie akceptacji, potrzebuje czuć się atrakcyjna, pomimo wielkiego brzucha i dodatkowej wagi. 8. Komplementuj. Jej to potrzebne. Tobie też. Może mniej razy dostaniesz opieprz za to, że krzywo położyłeś skarpetki. 9. Spodziewaj się pytań w stylu tragedii antycznej. Czyli sytuacji bez wyjścia. No dobra, powinieneś je już znać. Pytanie “kochanie, którą sukienkę założyć” to pikuś. Najgorsze będą pytania w stylu “czy nadal podobam ci się, pomimo dodatkowych 20 kilogramów?”, albo “czy jestem nadal tak piękna jak na tym zdjęciu?”. Jedna odpowiedź może zakończyć się ciosem, druga oskarżeniem o kłamstwo. Życie. 10. To co napiszę będzie cytatem z mojej żony, inaczej też byłbym posądzony o szowinizm. Ale tak, kobiety w ciąży miewają problemy z myśleniem. Nie, nie stają się głupsze, ale po prostu ich wykończenie i burza hormonalna powodują, że – jak to ujmuje Mary – “mózg zamienia się w kalafior”. Nie złość się. Nie wymagaj zbyt dużo. Podejmij co trudniejsze decyzje sam jeśli ona nie ma siły lub chęci. W najgorszym wypadku potakuj. A potem zrób to co trzeba 🙂 11. Nie dyskutuj z zachciankami żywieniowymi. Spełniaj polecenia. Latałem po nocy po ogórki kiszone. I po inne smakołyki. Ciesz się, podobno w Walii kobiety mają podczas ciąży głód na… bryłki węgla 🙂 Tak, twoja partnerka zamieni się w grubszą o nawet kilkadziesiąt kilogramów, sapiącą, stękającą, chrapiącą, pokrytą pryszczami, nieco głupszą wersję tej kobiety w której się zakochałeś. I choć planując ciążę jesteś pewien, że wszystko to zrozumiesz, to jednak jesteś facetem i czasem będziesz miał chęć to wszystko pierdolnąć i uciec w Bieszczady. O ile nie będziesz zajęty jakąś durną kłótnią. A to wszystko po to, by wydać na świat wasze dziecko. A to wszystko usprawiedliwia! Powiem ci jedno – TERAZ jest czas na odpoczynek. Mimo wszystko. Za chwilę – szczególnie jeśli to pierwsze dziecko – wszystko się zmieni. Nie na gorsze, ale na inne. Będziesz musiał poukładać sobie wszystko na nowo. Na początku będzie o wiele mniej czasu, o wiele mniej ciszy, o wiele mniej spokoju. Koniec egoizmu. Pomimo tych – nieco celowo oczywiście wyolbrzymionych przeze mnie efektów ciąży, to jest być może ostatnia chwila kiedy macie się dla siebie i tylko dla siebie. Fajnie jak nie będzie ostatnia, ale to inna sprawa i temat na inną notkę. Kochaj swojego słonika (choć jej tak nie nazywaj – chyba, że to lubi, ale słabo się to sprawdza), komplementuj, dopieszczaj i rób masaże stóp – strasznie jej będą puchły. Nie staraj się oczekiwać logiki i trzeźwego myślenia. Tak zwany “stan błogosławiony” to stan momentami cholernie ciężki. Oczywiście to wszystko ZALEŻY. Każda kobieta jest inna, każda reaguje inaczej. Nawet bez ciąży, right? Oczywiście większość kobiet czytających ten tekst powie “Ale skądże znowu, ja taka nie byłam! Zobacz kochanie!”. Wtedy przytakuj. Zawsze przytakuj. Możesz nawet wyjść z inicjatywą mówiąc “kochanie – zobacz jaki głupi tekst, ty taka zupełnie nie byłaś!”. Wtedy zapunktujesz podwójnie. A punkty zawsze się do czegoś przydadzą. Oczywiście tekst ten nie był pisany na podstawie własnych doświadczeń. U nas było bardzo spokojnie i łagodnie – biegaliśmy po łące trzymając się za ręce i śpiewaliśmy piosenki o miłości. Ja robiłem rano kanapki z serkiem Almette i kiszonymi ogórkami posypanymi wiórkami kokosowymi, a Mary przykładała moją głowę do swojego brzucha. to wszystko znam z książek i obserwacji innych kobiet! Ważna, mądra, potrzebna, wypełniająca istotną lukę na rynku literatury dla chłopców - taka jest książka „Jak być prawdziwym mężczyzną”. W swojej wierszowanej opowiastce Scott Stuart zrywa z dotychczasowym wzorcem męskości i w dowcipny sposób podpowiada co zrobić, żeby zostać prawdziwym mężczyzną. Przykłady podawane przez Stuarta Scotta jednoznacznie zrywają ze szkodliwym mitem „prawdziwego” mężczyzny. Bo współczesny facet wykorzystuje swoją siłę, żeby być wsparciem dla innych. Zdobywa szczyty, ale nawet napawając się sukcesem nie zapomina o tym, żeby wyciągnąć pomocną dłoń do drugiego człowieka. Prawdziwy mężczyzna nie boi się swoich emocji, ma odwagę przepraszać i prosić o pomoc, a przede wszystkim potrafi żyć w zgodzie ze sobą. To piękne i budujące przesłanie, które Scott sformułował z myślą o małych chłopcach, zrobi kolosalne wrażenie również na dorosłych facetach. Szczególnie na tych, na których stosowano zimny wychów, którym powtarzano, że chłopaki nie płaczą i przypominano, żeby nie zachowywali się jak baby. Dla pokolenia współczesnych trzydziesto i czterdziestolatków to może być naprawdę przełomowa książka, pomagająca w prosty i zabawny sposób przebić balon zbyt wygórowanych i przekłamanych oczekiwań wobec siebie. „Jak być prawdziwym mężczyzną” to lekka, zabawna, ale też pełna emocji opowieść o dorastaniu do roli mężczyzny. Scott Stuart daje wszystkim małym i dużym chłopakom gotową receptę na to jak być dobrym i szczęśliwym facetem. Jego humorystyczna rymowanka (w fantastycznym przekładzie Michała Rusinka) wywołuje uśmiech, wzrusza i grzeje serducho. Bez wątpienia to jeden z najważniejszych tytułów w biblioteczce mojego synka. PS Ilustracje są obłędne, całość jest wymuskana, wesoła i po prostu śliczna. ♥ ♥ ♥Scott Stuart, Jak być prawdziwym mężczyzną (tyt. oryg. How to Be a Real Man), tłum. Michał Rusinek, wyd. Znak, Kraków 2021. Jesteś w ciąży - właśnie zrobiłaś test ciążowy i pojawiły się dwie kreski. Będziesz miała dziecko! Oznajmiasz nowinę partnerowi, a on wcale nie jest tym zachwycony. Nie takiej reakcji się spodziewałaś. Dowiedz się jak rozmawiać z partnerem o przyszłym dziecku, by stworzyć już w trakcie trwania ciąży partnerski związek oparty na zaufaniu, w którym oboje będziecie mieć zarówno prawa, jak i obowiązki. Na wieść o tym, że za dziewięć miesięcy w waszym domu pojawi się dziecko, twój partner zrobił wielkie oczy i wydukał: „Naprawdę? Jak to się mogło stać?”. Cóż, to całkiem normalna reakcja. Zdarzają się co prawda mężczyźni, którzy na wieść o dziecku noszą kobietę na rękach i krzyczą z radości. Niestety, większość panów potrzebuje czasu, by przyzwyczaić się do myśli o ojcostwie. Twój mężczyzna też pewnie ma mnóstwo obaw. Na szczęście, przed wami całe dziewięć miesięcy ciąży. To sporo czasu, by łagodnie przygotować go do roli taty. Nowina o ciąży to dla partnera szok Jeśli widzisz, że jest zmieszany lub lekko zdenerwowany, przytul się do niego i poleżcie sobie w ciszy. W jego głowie trwa teraz gonitwa myśli; jeśli zalejesz go potokiem słów, zasypiesz planami na kolejne miesiące, trudniej będzie mu to wszystko sobie poukładać. Tobie jest łatwiej – zawsze możesz pogadać z przyjaciółkami, siostrą, mamą... One cię wysłuchają, doradzą, może nawet będą wybierać z tobą imię dla brzdąca. Oczywiście, chciałabyś to robić z ukochanym. I będziesz. Ale dopiero za jakiś czas. Teraz daj mu kilka dni na ochłonięcie. Czego on może się obawiać? Pogadajcie o tym! „Skupisz się na dziecku, ja zejdę na dalszy plan”. – Nie ma co ukrywać, na początku na pewno tak będzie. Co nie znaczy, że się od siebie oddalimy. Im więcej będziesz mi pomagał, tym będziemy sobie bliżsi i łatwiej przejdziemy przez najtrudniejszy czas. A ten pierwszy okres skupienia na dziecku też przecież nie trwa wiecznie! „Moje życie się zmieni, stanę się nudnym tatuśkiem”. – To zależy od ciebie, kochanie, i od twojej życiowej zaradności i pomysłowości. Nudnymi tatuśkami bywają mężczyźni, dla których ojcostwo nie jest przygodą, tylko przeszkodą. „Zostaniemy uziemieni, koniec z imprezami i podróżowaniem”. – Wszystko jest kwestią organizacji. Dziecko można przecież zabierać ze sobą w wiele miejsc – za miasto, do kina, a jak podrośnie, może z nami jeździć i w dalsze podróże. „Koniec z seksem – będziesz niewyspana, zmęczona, a twoja figura zmieni się już na zawsze”. – Im bardziej będziesz mnie odciążał, tym bardziej będę wypoczęta. Seks? No cóż, może nie od razu, ale przecież jestem młoda i też mam swoje potrzeby. Nie wybieram się jeszcze na seksualną emeryturę! „Teraz tylko ja będę odpowiedzialny za finanse, bo ty przestaniesz pracować”. – Naprawdę chcesz, żebym przestała pracować? Chyba żartujesz! „Nie będę miał czasu na swoje rozrywki”. – Oboje będziemy mieli na to mniej czasu, ale przy odrobinie dobrych chęci wszystko da się zorganizować. W ciąży nie wahaj się prosić partnera o wsparcie Ty przeżywasz ciążę całą sobą i nie możesz przestać o niej myśleć – choćby dlatego, że zmienia się twoje ciało. Ale dla twojego partnera ciąża to abstrakcja. On nie miewa mdłości, nie musi uważać na to, co je. Jednak to, co się zmienia w tobie, już teraz dotyczy także jego. Warto mu to uświadomić. Jeśli gnębiona atakami ziewania będziesz chciała wcześniej wyjść z imprezy, powiedz mu: „Kochanie, chciałabym być już z tobą sama w domu”. A kiedy trzeba będzie umyć okna czy wnieść zakupy na trzecie piętro, daj mu do zrozumienia, że to jego zadanie: „Potrzebuję twojej pomocy”, „Zrobiłbyś coś dla mnie?”. Nie wahaj się prosić go o wsparcie. Dzięki temu zrozumie, że jest nie tylko twoim kochankiem, ale także opiekunem. Doceniaj jego pomoc, a poczuje się jak prawdziwy mężczyzna, który służy swojej kobiecie silnym męskim ramieniem. Szepnij jego rodzicom, jak wspaniałym mężem jest ich nie trzymaj go „na smyczy”. Niech idzie z kolegami do pubu, podczas gdy ty spotkasz się z przyjaciółką. Jeśli mu zależy na planowanym wcześniej wypadzie w góry, a ty czujesz się na siłach zostać sama, pozwól mu jechać. Będzie ci wdzięczny, a kilka dni samotnych przemyśleń dobrze mu zrobi. Kiedy wróci, może będzie bardziej pogodzony ze zmianami w swoim życiu. W ciąży potrzebujesz bliskości partnera Z upływem tygodni twoja figura zacznie się zmieniać. Partner na pewno to zauważy, zacznie zachwycać się twoimi pełnymi piersiami, pięknymi włosami... To dobry moment, by porozmawiać z nim o tym, jak się czujesz. Wybierzcie się razem do sklepu po ciążowe ciuszki – poproś go, żeby ocenił, w jakich jest ci najlepiej. Kiedy w drugim trymestrze zaczniesz mieć zwiększony apetyt na seks, twój ukochany będzie tym mile zaskoczony. To kolejna okazja, by powiedzieć mu, jak bardzo go teraz potrzebujesz. Może zacznie do niego docierać, że czas ciąży to nie wyrwa w życiorysie, a rodzicielstwo nie jest katastrofą; że życie idzie dalej i tylko od was zależy, czy będziecie się nim cieszyć. Warto namówić partnera, by towarzyszył przy badaniu USG Od piątego miesiąca ciąży twój coraz większy brzuch zacznie żyć własnym życiem. Ewolucje malca będą coraz bardziej wyczuwalne. Właśnie w tym okresie możesz zaprosić partnera do zaprzyjaźniania się z brzuszkiem. Pozwól mu jednak, by ta przyjaźń przebiegała w najbardziej naturalny sposób. Część przyszłych ojców przemawia do brzucha, śpiewa piosenki, wita się z nim rano i całuje na dobranoc. Ale są też mężczyźni, dla których takie zachowania są nienaturalne i krępujące. Oni czekają, aż dziecko się urodzi i będzie można je zobaczyć, dotknąć, usłyszeć. Jeśli twój partner należy do tej drugiej grupy, nie znaczy to wcale, że nie cieszy się ciążą czy nie kocha dziecka. On po prostu przeżywa to na swój sposób. Kiedy przytulicie się przed zaśnięciem i jego ręce zupełnie „przypadkowo” wylądują na twoim brzuchu, gdy poczuje ruchy malca, będzie to właśnie jego pierwszy, naturalny kontakt z dzieckiem. To dobry moment, by zapytać, czy nie zechciałby ci towarzyszyć podczas badania USG. Jeśli nie jest zdecydowany, poproś go tylko, żeby cię podwiózł i zaczekał w poczekalni. Może w ostatniej chwili skusi się jednak, aby wejść razem z tobą? Wtedy będzie mógł na własne oczy zobaczyć maleństwo. Dla mężczyzny bywa to niejednokrotnie pełne emocji przeżycie. Dzięki niemu myśl, że zostanie tatą, zacznie mu się wreszcie podobać. W czasie ciąży wybierz się z partnerem na zakupy dziecięcych ubranek i akcesoriów Im bliżej terminu porodu, tym bardziej zaczyna się materializować perspektywa poważniejszych zmian w waszym życiu. Jeśli partner nadal ma pewne opory, by rozmawiać z tobą o przyszłości, skup się na sprawach praktycznych, na konkretach – one bardziej przemawiają do rzeczowej natury mężczyzny. Zabierz go do sklepu z dziecięcymi akcesoriami i sama wybierz ciuszki i kosmetyki, których będzie potrzebował noworodek. Gdy skończysz, delikatnie skieruj go do działu z wózkami i fotelikami samochodowymi (przecież to on jest specjalistą od sprzętu). Niech przejrzy proponowane modele i zastanowi się, który jest najlepiej wyposażony. Kiedy kupicie łóżeczko, pozwól, by to on je zmontował. Pokoik lub kącik dla malca urządzaj wraz z nim, zasięgaj jego rady. Wtedy będzie miał poczucie, że świat dziecka i jego świat zaczynają się spotykać. Internetowy kontakt z innymi ojcami będzie dla twojego partnera wsparciem Możesz też poprosić partnera o pomoc w znalezieniu potrzebnych sprzętów w sklepie internetowym – będzie mógł popisać się umiejętnością wyszukania najlepszych i najtańszych rzeczy. Może przy tej okazji natknie się na fora internetowe młodych rodziców i nawiąże kontakt z innymi ojcami? Dowie się wtedy, że można sobie poradzić z atakami kolki u maluszka, że nieprzespane noce to nie koniec świata, a przyjście na świat dziecka to nie tylko kłopoty, ale także mnóstwo radości. Będzie miał poczucie, że nie jest jedynym, który przez to przechodzi, i że zawsze może odwołać się do doświadczenia innych ojców. Warto w ciąży wybrać się z partnerem na wspólne zajęcia w szkole rodzenia Gdy wspomnisz o szkole rodzenia, twój partner może obawiać się, że zechcesz rodzić w jego towarzystwie. Dla wielu mężczyzn widok krwi, cierpienia, kobiecych łez jest nie do zniesienia. Dlatego nie nalegaj na wspólny poród. Wspomnij , że rozważasz rodzenie z przyjaciółką, ale zależy ci, by to on był z tobą na zajęciach. To go uspokoi. W szkole rodzenia usłyszy, jak bardzo może być ci pomocny, porozmawia z innymi przyszłymi ojcami, posłucha innych mam. Dowie się też, jak przewij ać maluszka, jak go pielęgnować. Ta wiedza da mu pewność siebie, rozwieje lęk związany z przyszłością. Często to właśnie ojcowie zadają położnej tysiące pytań, są najlepiej przygotowani do zajęć, najchętniej wykonują ćwiczenia. Nawet jeśli partner nie zdecyduje się towarzyszyć ci podczas po rodu, będzie o wiele spokojniejszy podczas ostatnich tygodni i bardziej opanowany w chwili, gdy trzeba będzie zawieźć cię do szpitala. Ważne jest, by w trakcie ciąży rozmawiać z partnerem o przyszłości Po jakimś czasie twój mężczyzna oswoi się z myślą o ojcostwie. To pora na poważniejsze rozmowy – o tym, jak będzie wyglądało wasze życie, kiedy maluszek przyjdzie na świat. Stopniowo dojdziecie do pewnych ustaleń. Najważniejsze, byście nie wymagali od siebie szybkich decyzji. Chodzi raczej o rozmawianie na temat możliwości, wyborów, których możecie dokonać. Pogadajcie o najbliższych planach: jak zorganizować opiekę nad dzieckiem, gdy będziesz chciała wrócić do pracy, jak spędzić wakacje, czy poprosić o pomoc dziadków. Ważne jest, abyś powiedziała partnerowi, że w pierwszym okresie po urodzeniu dziecka będziesz zdana na jego pomoc i opiekę. Nie wymagaj od niego solennych obietnic. Istotne jest, by rozmawiać o tym, co was czeka, i znaleźć najlepsze rozwiązania. miesięcznik "M jak mama" Lena Sadowska, Joanna Anczura

poradnik prawdziwego mężczyzny ciąża